Zespół Szkół Elektronicznych i Licealnych

Menu okruszkowe

Gabriela Elas

Główna treść artykułu

Wspomnienia
Biblioteka opowiada
Refleksje Gabrieli Elas, nauczycielki-bibliotekarki ZSEiL

 

 

Biblioteka Zajączka

 

Biblioteka ZSEiL działa nieprzerwanie od 1 marca 1971 roku, czyli od chwili powstania szkoły (a to już 50 lat!), a w planach mamy funkcjonowanie jeszcze przez co najmniej lat 50!!!

 

Pierwsze 30 lat działalności biblioteki zostały opisane w monografii autorstwa pana Władysława Grzegorczyka ”Ocalić od zapomnienia”. Artykuł o bibliotece napisała pani Halina Grabarkiewicz, bibliotekarka, która pracowała od czasów utworzenia biblioteki i prowadziła ją do późnych lat 90-tych.

 

Biblioteki od zawsze pełnią swoje podstawowe funkcje, tj. gromadzenie, opracowanie i udostępnianie zbiorów. Zmienne są tylko formy pracy, powstają nowe narzędzia (komputer, Internet), nowe formy komunikowania się (poczta elektroniczna). Zmienia się też podstawowa postać książki – oprócz książki drukowanej są książki mówione (audiobooki) i książki w wersji elektronicznej (ebooki). Każda biblioteka, nasza także, stara się nadążać za galopującą rzeczywistością. Gromadzimy więc książki drukowane, audiobooki, ebooki i filmy. Zbiory opracowujemy przy pomocy bibliotecznego programu komputerowego MOL Optivum i na dziś katalog całości zbiorów możemy znaleźć w chmurze, gdziekolwiek zapragniemy. Nasza biblioteka jest w pełni skomputeryzowana.

 

Naszym celem jest gromadzenie zbiorów przydatnych użytkownikom: uczniom i nauczycielom. Posiadamy duże zbiory literatury humanistycznej – dbamy o rozwój intelektualny, literatury technicznej- w trosce o rozwój zawodowy, literatury psychologiczno-poradnikowej – chcemy pielęgnować rozwój emocjonalny. Dbamy również o czas wolny (zdajemy sobie sprawę, jak nam wszystkim go brakuje). Mamy więc dużo literatury fantastycznonaukowej, fantasy, kryminałów, literatury sensacyjnej. Posiadamy nawet puzzle, chętnie układane przez cierpliwych.

 

Z biegiem lat dorobiliśmy się czytelni z kilkunastoma miejscami do cichej pracy. Dobrze oświetlone, z dostępem do szybkiego internetu, zachęcają do nauki. Dysponujemy także laptopami, głośnikami, słuchawkami, itp., czyli całym osprzętem koniecznym w obecnych czasach.

 

Zbiory naszej biblioteki promujemy na wiele sposobów. Jednym z nich są wystawki tematyczne, pokazujące wszechstronność i bogactwo naszych zasobów. A mamy co pokazywać, bo 24 tysiące egzemplarzy zajmujących 470 metrów bieżących półek, to ilość imponująca.

 

W nowe tytuły zaopatrujemy się na bieżąco. U nas zawsze znajdziesz najnowsze książki nagrodzone (np. Nobel literacki, Nike), najnowsze części popularnych serii czytelniczych, bestsellery reklamowane w mediach. A to wszystko dzięki życzliwości dyrekcji szkoły i stałej współpracy z Radą Rodziców, które corocznie finansowo wspierają bibliotekę.

 

Stale współpracujemy z lokalnymi instytucjami kultury. Naszym ulubionym miejscem jest Czytelnia Naukowa nr XVI, mieszcząca się po sąsiedzku przy Placu Inwalidów. Tradycją jest, że klasy pierwsze naszej szkoły zapraszamy na ciekawy wykład do Czytelni Naukowej lub Biblioteki pod Sowami, związany z aktualną rocznicą historyczną lub innym ważnym wydarzeniem. Oprócz wysłuchania prelekcji lub warsztatów, zwiedzamy sąsiednie biblioteki zyskując obraz kulturalnego Żoliborza. Dzięki tej współpracy międzybibliotecznej dysponujemy również dużą bazą literatury angielskojęzycznej, komplety której corocznie wymieniamy na nowe.

 

I tak mija dzień za dniem, za rokiem rok. Czytelnicy przychodzą i odchodzą, jednych poznajemy dobrze, ich gusty literackie i potrzeby czytelnicze, inni jak komety przelatują po lektury i już ich nie ma. Niektórzy, mimo ukończenia szkoły, nadal nas odwiedzają i korzystają z naszych zasobów. Bardzo cenimy sobie odwiedziny emerytowanych nauczycieli naszej szkoły, którzy są nieocenionymi czytelnikami i recenzentami naszych książek.

 

Dewizą naszej biblioteki jest przekonanie, że każdy czytelnik, i ten zapalony, czytający naście książek miesięcznie, i ten „jednorazowy”, uczeń, nauczyciel, emeryt, rodzic są równie WAŻNI. Na ile nam się to udaje, trudno samemu ocenić. Może fragment wspomnień absolwenta (matura 2018) pokaże, do czego dążymy.

 

Pamiętam pierwsze moje odwiedziny biblioteki jeszcze przed remontem. Było tam dosyć mrocznie, ale klimatycznie. Jeszcze wtedy nie czytałem książek, a chodziłem żeby sprawdzić coś w internecie na bardzo starych komputerach, które tam były. Po kilku wizytach w bibliotece zacząłem rozmawiać z Panią bibliotekarką, która zachęciła mnie do wypożyczenia pierwszych książek dla przyjemności. Jak się okazało wciągnął mnie ten świat. Na początku eksperymentowałem z gatunkami, ale zakochałem się w fantastyce.

 

Pani bibliotekarka zawsze starała się, żeby na półce były kolejne tomy rozpoczętych już serii, sam też śledziłem serie, które mnie interesowały i mówiłem czego brakuje. Te oczekiwanie na kolejną część książki to było bardzo przyjemne uczucie.

 

Niestety teraz gdy mam mniej czasu to nie śledzę serii i nie czytam książek, chociaż z tyłu głowy mam parę tytułów do nadrobienia.

 

I na pewno wszystkim pracownikom, przez 50 lat istnienia naszej biblioteki, przyświecało to samo pragnienie, by czytelnik był zadowolony i dostał, po co przyszedł. Tak niewiele, a tak dużo. Na obecną opinię biblioteki, stan jej księgozbioru, wygląd, pracowały pokolenia bibliotekarzy. Wiemy ze wspomnianej monografii „Ocalić od zapomnienia” i zachowanych dzienników pracy biblioteki, że pracowało tu 27 osób, które potrafimy wymienić z imienia i nazwiska. Wśród samych kobiet bibliotekarek trafił się też jeden mężczyzna bibliotekarz. Wszyscy oni starali się jak najlepiej opiekować naszymi zbiorami i być pomocą dla uczniów i nauczycieli. Kilkorga z nich nie ma już między nami. Na zawsze pozostaną w naszej wdzięcznej pamięci.

 

Jaka będzie nasza biblioteka jutro? Za kilka lat? Tak szybko i nieprzewidywalnie zmieniająca się rzeczywistość na pewno wymusi zmiany w funkcjonowaniu dzisiejszej szkoły, a więc i biblioteki szkolnej. My, bibliotekarze postaramy się sprostać przyszłym wyzwaniom i nadal zachęcać wszystkich nas do czytania, bo, powtarzając za Umberto Eco:

 

„KTO CZYTA KSIĄŻKI, ŻYJE PODWÓJNIE”

 

Gabriela Elas